Wąwóz Lusio

Ta całodzienna wycieczka zadowoli każdego, kto lubi piesze wedrówki, gdzie w otoczeniu cudownej natury możemy podziwiać “przyklejone” do ścian wąwozu monastyry, ruiny starożytnej Gortyny a dołem płynie turkusowa rzeka. Jedziemy do Trypoli, następnie skręcamy w prawo na Levidi, potem Vytina aż dotrzemy do Dimitsany. Od tej pięknie położonej na stokach góry wsi rozpoczyna się wspaniały wąwóz Lusio. Mijamy zabudowania i skręcamy w prawo na Lusio (mała tabliczka). Jedziemy parę kilometrów wąską drogą w dół aż do Monastyru Nea Filosofu. Trochę niżej najstarszy w wąwozie Monastyr Palea Filosofu, pamiętający czasy bizantyjskie, zbudowany w 960 roku.

Przy drodze zostawiamy auto i zaczynamy fascynującą wędrówkę. Jest tu jeden z nielicznych oznakowanych szlaków turystycznych (białe tabliczki z czerwonym kółkiem pośrodku). Schodzimy w dół wąwozu aż do mostku nad rwącą rzeką. Stamtąd pniemy się w górę do Ajiu Joannu Prodromu –XII wiecznego Monastyru, gdzie mieszka piętnastu mnichów i można wejść do środka Jest on podobnie jak Palea Filosofu “przyklejony” do skał.

Schodzimy szlakiem w dół kierując się do ruin Gortys-starożytnego kompleksu leczniczego gdzie zachowały się fundamenty świątyni Asklepiosa i łaźni z IV w.p.n.e a w pobliżu jest jeszcze średniowieczny Most Kokkoras i bizantyjska kaplica Agios Andreas. Po drodze piękne widoki stromego wąwozu, który w najwęższym miejscu ma 300 metrów wysokości.

Tutaj powinny zakończyć wędrówkę osoby o mniejszej kondycji, wrócić z powrotem lub jeżeli mamy kogoś, kto chciałby zasmakować uroków natury a nie chce chodzić to może podjechać do mostku przy Gortys i nas zabrać. Dla chętnych szlak biegnie dalej prawą stroną wąwozu, odchodząc z początku znacznie w bok,koło następnego Monastyru Moni Agiou Joannou Prodromou. Na drodze, która wcale nie jest uczęszczana można zobaczyć wiele żółwi. Szlak w dwóch miejscach był zamknięty ale wystarczy przeskoczyć nad europaletą i idziemy dalej. Szlak nie jest już taki ciekawy, gdyż biegnie nad samą rzeką i gęste drzewa przysłaniają widoki.Kończy się przy mostku, gdzie dochodzimy do asfaltowej drogi. Teraz kierujemy się w lewo na Karitenę i albo zabierze nas nasz kierowca lub przejeżdżające auto a my z kierowcą umówimy się w centrum Kariteny. Wrażenia fantastyczne gdyż przez cały dzień obcowania z przyrodą nie ujrzymy żadnego człowieka na szlaku!!!

Koszyk Usunięto produkt Cofnij
  • Koszyk jest pusty